sobota, 27 lipca 2013

Mai-tai

Moja Lenka jak była całkiem malutka miała
kilka takich okresów, kiedy strasznie nie lubiła wózka...
Spacery były dla mnie męczarnią, zwłaszcza wtedy,
kiedy jeszcze tak dobrze nie trzymała główki i trzeba
było wracać do domu z niemowlakiem na jednej ręce, a
drugą ręką prowadzić wózek  :/

Kupiłam sobie wtedy chustę kółkową i to był
drogi ale dobry zakup :)
Bardzo mi ona wtedy pomogła, bo gdy nie
miałam towarzystwa na spacer (czyli osoby, która mogłaby
mi prowadzić wózek kiedy miałabym małą na rękach),
 wsadzałam do niej Lenkę i tak sobie chodziłyśmy.
Na szczęście przeszła jej awersja do wózka i
wracając ze spacerów mogłam chodzić na zakupy,
bo zakupy i dziecko w chuście to już było dla mnie za
ciężko :) Ale chustę jeszcze długo nosiłam w pogotowiu i
nieraz się przydała. Sprawdziła się też na imprezie miejskiej,
kiedy Lenka wolała być u mnie na rękach niż siedzieć w wózku,
czy chodzić na nóżkach, było dla niej zbyt tłoczno i 
najbezpieczniej czuła się blisko mamusi :)

Tak więc kiedy Lenka nauczyła się chodzić
i bardzo polubiła swój "wóziu", chusta poszła do
szafki i tak sobie leżała rok czasu, aż do niedawna,
kiedy niunia zachorowała i po przespanej gorączce chciała
być ciągle u mamy na rękach. Przeprosiłyśmy się z chustą i
dzięki niej było nam łatwiej przygotować obiad :)

Jednak teraz kiedy Lenka jest dużo większa, było mi już
ciężko i niewygodnie tak ją nosić, a chusta kółkowa opiera się
tylko na jednym ramieniu...
Przypomniało mi się coś, co już dawno chciałam uszyć, ale
wtedy ani jeszcze nie miałam maszyny, ani jeszcze
nie umiałam szyć :P
W książce "Poradnik dla zielonych rodziców" R. Jusis i M. Targosz
(którą na marginesie bardzo polecam, są w niej ciekawe 
rozmowy i porady) jest opisane jak uszyć nosidło mai tai
(chustę kółkową też :)

Takie nosidło bardzo łatwo się wiąże, można w nim dziecko
nosić z przodu lub na plecach (i to nawet trzylatki albo i starsze)
i dopasowuje się do anatomii dziecka.
Myślałam o nim również, kiedy byliśmy poza miastem bez
wózka, a małe nóżki się zmęczyły i chciały być noszone i
to tyko przez mamę...

Pooglądałam jeszcze jak takie nosidła wyglądają w internecie i
TA DA!


Oto ono :)
Jak się podoba?
Mam nawet zdjęcia z procesu powstawania, więc
może pomyślę nad jakimś tutorialem jakby byli chętni ;)

Miałam je wypróbować na miejskiej imprezie, ale mała
wtedy źle się czuła i nie poszliśmy.
Nie pokażę Wam więc zdjęć jak w niej wyglądamy i jak je się
wiążę, bo Lenka nie chce w nim usiąść :(
Ona nie lubi rzeczy, których nie zna i do jakiegoś
czasu nie lubi być przykryta (nie tylko teraz jak są upały, tylko 
w ogóle, nawet kiedy wydaje mi się, że dobrze śpi i przykryję
ją samą poszewką, kopie nogami i krzyczy "nie ce kołdly").
Po chorobie zrobiła się taka troszkę bojaźliwa i 
zaczęła strasznie płakać kiedy wychodzę do pracy, ale
na szczęście to już mija i znowu macha mi pa pa.
Mam nadzieję, że jeszcze ją do tego mai tai przekonam,
ale spróbuję jak skończą się te straszne upały :)
Myślę, że przyda się na bez-wózkowe wyjazdy :)
Oby zostało w końcu zaakceptowane ;)

Na pocieszenie nasze stare zdjęcie w chuście :)



Jeśli zaciekawiły kogoś nosidła mai-tai, to tu jest fajna
instrukcja jak się je wiąże:

Pozdrawiam serdecznie :)

piątek, 12 lipca 2013

Foto-zabawa, wyróżnienie i wygrana - czyli nadrabiam zaległości :)

Dawno, dawno temu zostałam zaproszona przez Beę z
bloga  http://nicniewiem-bea.blogspot.com/
  do foto zabawy, w której trzeba odpowiedzieć
zdjęciami na 11 pytań. Nie miałam wtedy głowy do
szukania odpowiednich zdjęć, więc zapisałam sobie pytania
w roboczym poście i odłożyłam to na później...
I tak czas sobie leciał i zrobiło się już naprawdę dużo, dużo
później, nawet się nie przyznam ile :>

Wiem, że dawno już na blogu nic nie
publikowałam, bo jakoś tak nic ostatnio nie tworzyłam,
jakoś mi za gorąco było, na dworze się dużo siedziało, dużo
się piekło próbnych ciast na zbliżające się drugie urodzinki
mojej małej alergiczki, żeby mogła zjeść sobie torta
(musi być bez jajek i mleka krowiego) i jeszcze
nie doszłam do tego jakiego bym chciała.
Ale zostałyśmy uziemione na dwa dni w domu,
bo moja Lenka złapała jelitówkę. Prawie całe dwa dni
przespała, ale dzisiaj już jest dobrze, gorączki nie ma,
chce się bawić i psocić ;)
Postanowiłam więc wykorzystać jej sen i nadrobić zaległości :)


1. Codziennie widzisz


Mojego kochanego szkraba <3


2. Ubranie, w którym mieszkasz


Moje ubranie musi być wygodne. Uwielbiam dżinsy, mam też
dżinsową sukienkę, którą uwielbiam :)

3. Ulubiona pora dnia


Kiedy mój maluszek sobie śpi, bo wtedy ja
(oczywiście jeśli wtedy nie muszę sprzątać lub gotować)
mam czas dla siebie i na to co lubię robić ;)



4. Coś nowego


Kupiłam sobie w Lidlu fajną długaśną dżinsową sukienkę,
także mam już dwie ;P
Kupiłam też ostatnio Lence nową książeczkę "Basia i Franek i
ubieranie", którą czytamy codziennie, bo bardzo jej się podoba.
Muszę dorwać kolejne z tej serii.
A od babci i cioci dostała ostatnio układankę Czu-Czu - koła.
Bardzo jej się podoba, potrafi spędzić nad nią dużo czasu.
Ona uwielbia wszelkie układanki :)

5. Właśnie tęsknisz za

źródło: http://www.free-wypoczynek-morze-plaza.img-download.com/pobierz/wypoczynek-morze-plaza.jpeg

Tęsknię za wypoczynkiem nad morzem, nad które chyba nie
uda mi się pojechać, bo przy umowie-zleceniu nie mam urlopu,
chyba, że komuś zapłacę, żeby mnie zastąpił...
A ja tak mało zarabiam :(


6. Piosenka, która za Tobą chodzi


Ta piosenka za mną chodzi, bo Lenka umie ją zaśpiewać,
co często robi ;D

7. Nagłówek Twojego dnia


Tego posta zaczęłam pisać wczoraj i był tu napis "GORĄCZKA", ale nie 
udało mi się go skończyć i opublikować, więc dzisiaj musiałam napis
już zmienić, bo na szczęście już po gorączce :))

8. Najlepszy moment tygodnia


W niedzielę mieliśmy fajny wyjazd nad jezioro :)


9. Kim chciałaś być jako dziecko


Z moim młodszym  bratem mieliśmy fajną książkę o
 dinozaurach i chcieliśmy być archeologami i wykopywać
kości dinozaurów. A teraz się dowiedziałam, że dinozaurami zajmują
się nie archeolodzy tylko paleontolodzy :)


10. Nigdy nie rozstajesz się z

źródło: http://baybul.com/telefon-clipart/1818986-telefon-44-clipart.html
Bez telefonu jak bez ręki, chociażby sprawdzić, która
jest godzina.

11. Co może znaleźć się na Twojej liście życzeń

źródło: http://freshr.pl/gallery/2012/10/mieszkanie-wandy-zygmunta-vr-600x450.jpg

Och jak mi się marzy większe mieszkanie!
Chciałabym, żeby Lenka miała swój pokój.
Strasznie ciasno mi już na tej kawalerce -
salon, sypialnia i pokój dziecięcy w jednym, 
kuchnia i pracownia w drugim pomieszczeniu...
Ciasno...


12. Twoja miłość od pierwszego wejrzenia


Jeszcze nie widziałam a już kochałam :)
Ależ się dzieci zmieniają jak patrzę na nią teraz :)

13. Co robisz przez cały czas



14. Zdjęcie tygodnia


Radość Lenki, że pomogła tacie zdmuchnąć jego
urodzinowe świeczki :)

15. Ulubione słowo, wyrażenie


Lubię słyszeć jak tak mówi :)

16. Najlepszy moment w roku

źródło: http://paulincciaa.blox.pl/2009/05/Dzien-Mamy.html

Ciężko wybrać ten jeden moment, ale ostatnio
moja mała powiedziała mi, że mnie kocha :))


17. Ktoś kto zawsze potrafi Cię uszczęśliwić


Lena :*

Wiem, że większość odpowiedzi kręci się wokół
mojej córci, ale czyż dzieci nie są całym naszym światem? :)
Zwłaszcza, że spędzam z nią całe dnie :)

Tak niestety wyszło, że tak długo zwlekałam z wyborem zdjęć
na tą zabawę, że aż o niej zapomniałam :>
Ale zapraszam do niej serdecznie wszystkich chętnych :D

Pochwalę się teraz wyróżnieniem jakie dostałam


Dziękuję Ci bardzo kochana! :*

Tu też jest mała zaległość z odpowiedziami ;)


Zasady:
1) Napisz 11 losowych faktów o sobie.
2) Odpowiedz na 11 pytań.
3) Odwiedź pozostałe 10 blogów nominowanych 
razem z Tobą.
4) Nominuj 11 innych blogów do 200 obserwatorów, które
 przekazują nominacje dalej układając 11 własnych pytań.

I co tu o sobie napisać?

1. W grudniu skończę 27 lat.
2. Mieszkam na pograniczu polsko-niemieckim.
3. Z wykształcenia jestem mgr animacji kultury i
technikiem ekonomistą.
4. Mam siostrę i dwóch braci.
5. Lubię czytać książki, ale niestety już dawno nie
miałam na żadną czasu.
6. Chciałabym mieć kiedyś własną firmę i nie martwić
się o finanse.
7. Od 7,5 lat jestem w nielegalnym związku :P
8.  To moja ulubiona liczba :) Urodziłam się 8., 
moja liczba w numerologii to 8, moja córcia urodziła 
się w sierpniu.
9. Nie mam ręki do kwiatów, zapominam o podlewaniu :(
A bardzo lubię mieć w domu rośliny.
10. Ostatnio pierwszy raz coś wygrałam, o czym
wam niżej napiszę ;)
11. Kiedyś bardzo lubiłam rysować.

A teraz pytania od Nawanny:

1) Ulubiony krajobraz - góry, jeziora czy morze? - wszystkie
krajobrazy są piękne, ale najbardziej lubię jeździć 
nad morze :)
2) Ulubiona potrawa? - kasza jaglana z mięskiem i sosikiem
3) Ulubiony miesiąc? - lipiec, bo jest ciepło, są wakacje i
wtedy najczęściej jadę nad morze :)
4) Ulubiony dzień tygodnia? - sobota
5) Ulubiona pora doby? - popołudnie
6) Ulubiona książka? - 
7) Ulubiona technika? - szycie
8) Ulubione zwierzątko? - pies
9) Ulubiona piosenka? - Daft Punk- Get lucky
10) Ulubiony kwiat? - wszystkie :)
11) Ulubione państwo/kontynent gdzie chciałabyś mieszkać? - 
Skandynawia, gdyby było tam cały czas ciepło ;)

Uff jakoś dałam radę :)
Wybaczcie, ale nie nominuję niestety nikogo, bo 
jest Was za dużo :) 
Ale proszę się częstować :))


Na koniec pochwalę się wygraną w Candy u Slonki
Prowadzę bloga już ponad rok i jest to moja pierwsza wygrana 
w Candy, dlatego ogromnie się cieszę, że
szczęście się w końcu do mnie uśmiechnęło! :)

Oto moja wygrana: różane puszki i piękny napis,
do tego serwetki i herbatki.


Napis znalazł już swoje miejsce nad wejściem w kuchni :)




Przypomniało mi się, że nie pokazałam Wam jaką
piękną deseczkę kupiłam na mojej mamy imieniny

Piękna lawenda w wazonie :)
Jest naprawdę piękna :)
Uszyłam też mojej mamie bluzkę taką samą
jak sobie (o ) tylko, że białą.



I to już wszystko.
Mam nadzieję, że jakoś wytrwaliście do końca :)

Pozdrawiam Was serdecznie i mam
nadzieję, że uda mi się niedługo coś stworzyć, aby blog
nie świecił pustkami ;)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...